wtorek, 23 kwietnia 2013

Rozdział 30 - Nie wiem jak ci to powiedzieć, ale Lobo zniknął

Do pokoju wszedł Cristiano Ronaldo.
-Witaj piękna, co tam u ciebie? Mmmmm, już czekam na po meczu, kiedy już wreszcie będziesz moja.
-Spadaj debilu, odwal się ode mnie!
-Skarbie, co taka nerwowa? Już nie mogę się doczekać naszego wyjazdu do Madrytu, może wtedy lekko wyluzujesz - mrugnął do niej.
-Że co, przepraszam? - Pique aż się zakrztusił.
-Dobrze słyszałeś, za tydzień jedziemy z moim słonkiem do Madrytu a potem na koncert do Londynu.
-Paula, czemu mi o tym nie powiedziałaś? Nie ma mowy, nie pozwalam ci jechać!
-No ej, daj spokój, przecież nic mi sie nie stanie, jestem już dorosła, oprócz tego mam Lobo, przecież Cris nic mi nie zrobi!
-O tym sie jeszcze przekonasz, kochanie, to będzie najlepszy dzień w twoim życiu, obiecuję - mrugnął do niej ponownie, próbując ją objąć, jednak ona się wyrwała.
-Zostaw mnie Cris, nie pomagasz!
-Teraz to się na pewno cię nie puszczę!
-Przykro mi, bilety już są kupione, oprócz tego bedziemy głownie na motorze jeździć, żeby było szybciej, więc wybacz.
-Mam rozumieć, że o psie zapomniałeś? - Pique prychnął i spojrzał na niego z pogardą.
-Że co? O czym ty do mnie mówisz? O jakim psie, do cholery?
-Uważasz, że Lobo umie na motorze jeździć?
-To to wielkie włochate coś jedzie z nami? No weź, Paula, zlituj się.
-Cris! Obiecałeś! - dziewczyna była już lekko wkurzona. Jak on śmie przychodzić do niej i mówić, jeszcze przy jej chorym chłopaku, jak to będzie wspaniale w Madrycie, oprócz tego oczywiście zapomniał, że dla jej psa też trzeba kupić bilet.
-Wyjdź! Cris, wyjdź w tej chwili!
-Co? Czemu? Już mnie nie lubisz? Złotko uwierz mi, mnie nie da się nie lubić - powiedział Ronalndo, wydymając wargi w sposób, który większość dziewczyn przyprawiłby o atak serca, jednak Paula była odporna na jego urok.
-Zarezerwuj jeszcze 2 bilety, wynajmij samochód i wtedy zadzwoń. A na razie wynocha z tąd! - krzykneła wkurzona. Cristiano wyszedł jak niepyszny. Nigdy jeszcze nie został tak potraktowany przez dziewczynę. Wszystkie mdlały na jego widok, Paula jednak była inna. Nie chciała go, dlatego stała się bardziej atrakcyjna, ciężej było ją zdobyć. Jednak Cris był pewny, że ją zdobędzie, a potem, ze złamanym sercem, zostawi, szukając kolejnej ofiary. Dziewczyna jednak dobrze znała jego zamiary. Postanowiła się z nim trochę pobawić. Udając, że jest nim zainteresowana, chciała wykorzystać jego znajomosci. Nie była typem dziewczyny, traktującej chłopaków jak zdobyche i wykorzystującej ich. Ona wolała być samodzielna, jednak wiedziała, że bez Ronaldo nie osiągnie w życiu tego, co z jego pomocą. Kiedy chłopak z ociąganiem wyszedł, dziewczyna przytuliła się do Pique.
-I jak? Dobrze sobie z nim poradziłam? - zapytała z przekornym uśmiechem.
-Bardzo dobrze, jestem z ciebie dumny, "złotko" - dodał, parodiując sposób mówienia Cristiana.
-Kiedy będziesz mógł już stąd wyjść? Tęsknię za tobą, chciałabym się jakoś z tobą spotkać, ale nie w szpitalu. Jak wyjedziesz, wpadniesz do mnie jeszcze przed meczem? Potrzebuję jakiejś motywacji, żeby dobrze grać - odparła prawie dziecięcym tonem.
-Mmmmm, brzmi zachęcająco - powiedział, za co oberwał od Pauli poduszką.
-Jakie ty masz skojarzenia. Spadaj głupku, ale i tak cię kocham - dziewczyna przytuliła go mocno.
-No dobra, szkoda. Ale i tak do ciebie przyjdę przed meczem, żeby cię uścisnąć na szczęście. Zadedykujesz mi chociaż gola?
-No nie wiem, jak zasłużysz - odparła dziewczyna ze śmiechem.
-A jak mam zasłużyć? - Geri przewrócił ją na łóżku, tak, że była pod nim i pocałował - Zasłużyłem?
-No dobra, zadedykuję ci tego gola, jesli strzelę - odparła z zwątpieniem.
-Na pewno strzelisz, kocham cię - pocałował ją.
-Też cię kocham, ale proszę, już zejdź ze mnie, bo zaraz ktoś tu wejdzie i będzie głupio.
-Nikt nie wejdzie, przecież wtedy Lobo zaszczeka, prawda potworze jeden? - nie słysząc odpowiedzi, rozejrzał się - Paula, nie wiem, jak ci to powiedzieć, ale Lobo zniknął!
-No cholera! Gdzie on może być? Szybko dzwonię do Julii, żeby przyszła z ciuchami i lecę go szukać, bo jeszcze sobie albo komuś coś zrobi!
-No weź, nie opuszczaj mnie, na pewno nic mu nie będzie - Pique nie chciał się z nią rozstawać.
-Nie marudź, tylko złaź ze mnie, gdybyś go przypilnował, nie zniknąłby.
-Nie przypilnowałem go, bo byłem zbyt zajęty tobą, oprócz tego, to twój pies, ty go pilnuj - powiedział Gerard, zwlekając się z łóżka. Pózniej zaczęli szukać telefonu dziewczyny, który zawieruszył się gdzieś w całym tym zamieszaniu. Kiedy Julia w końcu odebrała, czekała ich niespodzianka.
-Hej Jula, szybko, przynieś w końcu te koszulki!
-Nie są jeszcze gotowe, bądź cierpliwa.
-Ale ty te koszulki szyjesz, czy co? Jak nie są jeszcze gotowe? Jula, ja cię proszę, szybko!
-No nie są jeszcze wybrane, Lobo nie może sie zdecydować!
-Lobo?! Lobo tam jest?!
-No tak, a co? Wybiera wam ubrania. Muszę przyznać, że ma ciekawy gust, wybrał wam koszulki Realu - dodała ze śmiechem Julia.
-Realu? Weź się zlituj, tylko nie Real!
-Za kogo ty mnie masz, przecież się nabijam, Lobo będzie za chwile, a za pół godziny masz trening, na którym MUSISZ być, inaczej nie grasz, powodzenia - Julia, która najwyraźniej miała głupawkę i za wszelką cenę próbowała ją ukryć, rozłączyła się. Wtedy Paula spojrzała na Gerarda.
-On jest z nimi, prawda? - zapytał.
-Tak... - w tej chwili wszedł zadowolony z siebie Lobo niosąc dwie koszulki Barcelony.
~~~~~
Nie jestem zadowolona z tego rozdziału. Zupełnie nie miałam na niego pomysłu, jednak postaram się, żeby następny już był lepszy. Mam nadzieje, że ktoś to czyta, jeśli tak, to komentujcie proszę, to naprawdę motywuje ;D

6 komentarzy:

  1. Ten rozdział mi się bardzo podoba i z niecierpliwością czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Podrywacz Ronaldo :D Nie przepadam za nim, ale w tym jest niezły :D Dobrze, że Paula sobie z nim radzi i nie ulega tym jego tekścikom i zachowaniem :) Pique jest przesłodki! :P Dziewczyna musi strzelić dla niego tego gola.
    Dobrze, że Lobo znalazł się równie szybko jak zniknął :P
    Interesujący rozdział.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny rozdział juz nie moge doczekać się meczu kiedy mozemy zobaczyć nowy ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinien być jeszcze dzisiaj, ale nie wiem jak wyjdzie, bo pomysłu nie mam :c

      Usuń